Wakacje. Upalny dzień. Idziesz przez park i obserwujesz te wszystkie zakochane pary. Najprawdopodobniej większość związków i tak nie przetrwa do końca lata, ale i tak robi Ci się przykro. Gdy tak myślisz nagle dzwoni Ci telefon, patrzysz na wyświetlacz i okazuje się, że to Twoja najlepsza przyjaciółka - Caroline. Pochłonięta rozmową nie patrzysz na to gdzie idziesz, wpadasz na kogoś i się przewracasz. Przepraszasz Caroline i kończysz rozmowę. Z zakłopotaniem spoglądasz na osobę z którą się zderzyłaś i okazuje się, że to Niall Horan, chłopak z zespołu One Direction. Pewnie większość dziewczyn zaczęłoby piszczeć czy coś ale nie Ty. Nie słuchałaś tego zespołu, co nie znaczy, że od razu go hejtowałaś. Zaczęłaś go przepraszać. T: Przepraszam nie zauważyłam Cię.
N: Nic się nie stało. Każdemu
się zdarza.
T: Taa... Jeszcze raz
przepraszam. To pa.
Jedyne na co teraz
miałaś ochotę to się go pozbyć niestety Jego plany były inne...
N: Zaczekaj! Jak masz
na imię? Ja jestem Ni...
T: Tak wiem kim
jesteś. Jesteś Niall z 1D a ja [T.I]. A teraz wybacz ale śpieszy mi się.
N: Spokojnie, bez
nerwów. Może dałabyś mi swój numer?
T: A może jednak nie?
Przepraszam, ale zazwyczaj nie podaję numeru telefonu obcym osobom. Cześć!
N: To pa...
Pomyślałaś z ulgą, że
w końcu masz go z głowy. Jednak gdy dotarłaś do domu zrobiło Ci się przykro, że
go tak potraktowałaś i postanowiłaś jakoś to naprawić chociaż nie miałaś
zielonego pojęcia jak. Mimo, iż zupełnie nie interesowałaś się zespołem ani
jego piosenkami postanowiłaś sprawdzić, gdzie grają najbliższy koncert. Okazało
się, że jutro w Londynie i to całkiem nie daleko Twojego domu. Następnego dnia
ubrałaś się w to,
nałożyłaś lekki makijaż i wyszłaś. Udało Ci się dostać wejściówki za kulisy co
nie było łatwe na jeden dzień przed występem. Po koncercie poszłaś za scenę.
N: Ooo.. Kogo ja
widzę? Hej, [T.I]. Co Cię tu sprowadza?
T: No... Tak właściwie
to ja chciałam Cię przeprosić za to jak sie zachowałam wtedy w parku. Wiesz,
miałam gorszy dzień.
N: Nie masz mnie za co
przepraszać sam czasem mam gorsze dni ale jeśli naprawdę chcesz żebym Ci
wybaczył to musisz się dać zaprosić na kawę.
T: No okej, nie ma
sprawy.
N: Daj mi 5 minut,
zaraz wracam i możemy iść.
Z cierpliwością
czekałaś na chłopaka, który po drodze rozdał jeszcze kilka autografów. Gdy
wrócił uśmiechnęłaś się i wyszliście. W drodze do kawiarni zauważyłaś, że Niall
jest smutny i przybity postanowiłaś dowiedzieć się o co chodzi.
T: Hej, wiem, że to
może nie moja sprawa ale wyglądasz na smutnego. Stało sie coś?
N: Huh... No tak
jakby. Moi rodzice sie rozwodzą i w domu są ciągłe kłótnie o mnie i siostrę.
T: To Ty masz siostrę?
Nie wiedziałam, a co do Twoich rodziców to przykro mi.
N:Tak, mam młodszą
siostrę, ma na imię Ellie, a co do moich rodziców to chyba tak lepiej. Wiesz...Przepraszam
ale przeszła mi ochota na kawę może
usiądziemy w parku na ławce?
Zgodziłaś się.
Usiedliście i długo rozmawialiście o rodzinie, przyjaciołach i
zainteresowaniach. Pochłonięci rozmową nie zauważyliście jak sie zrobiło późno.
Chłopak postanowił Cię odprowadzić. Stojąc przed Twoim domem jeszcze chwilę
pogawędziliście i nagle Niall zrobił coś czego sie nie spodziewałaś i czego nie
chciałaś. Pocałował Cię. Co prawda podobało Ci się ale go odepchnęłaś, ponieważ
nie chciałaś mu robić nadziei a na nowy związek nie byłaś jeszcze gotowa.
Postanowiłaś Mu to wyjaśnić. Zrozumiał. Minęły 2 miesiące a Wy się
przyjaźnicie. Nie masz dużego kontaktu z zresztą zespołu. Wolisz być tylko z
Niallem. Na razie to tylko przyjaźń ale kto wie? Może kiedyś...
_________________________________________
Mój pierwszy imagin ;d Mało akcji no ale cóż ;d xoxo Magda ;*
_________________________________________
Mój pierwszy imagin ;d Mało akcji no ale cóż ;d xoxo Magda ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz